Witam!!
W Poznaniu już od około tygodnia jak nie więcej trwa szał rogali Marcińskich. Wstyd przyznać się, jeśli ktoś z Was nie próbował. W tym roku pierwszy raz mogę pochwalić się nie rogalikami, a rogalami własnego wypieku. Po przepis na ciasto drożdżowo-francuskie zapraszam do Marysi---> czekoladaconchili :)
Zdjęcie moich tegorocznych:
Przepis na moje drożdżowe rogaliki, ot proszę:
1 szklanka mąki
1 szklanka letniego mleka
5dag drożdży
1 łyżka cukru.
Ciasto:
0,25kg mąki pszennej (najlepiej poznańską lub wrocławską)
0,25kg mąki krupczatki
2 żółtka
1 białko
15dag cukru
1-1,5 kostki masła
szczypta soli
Masa makowa:
około 1,5 puszki maku (puszka 850/900g), należy odsączyć wodę z puszki
bakalie
miód
jajko (gdyby masa była zbyt sypka)
wedle uznania
Przygotowujemy rozczyn drożdżowy: przesiewamy mąkę, robimy puste kółeczko i w to miejsce wsypujemy drożdże pokruszone w rękach. Zasypujemy cukrem, i zalewamy lekko podgrzanym mlekiem (nie może być za gorące ale też nie zimne, drożdże muszą pracować. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, wszelkie przeciągi, otwarte okna są niewskazane.
Po wyrośnięciu rozczyn dodajemy do zmieszanych składników na ciasto, zagniatamy szybkimi ruchami. Dzielimy ciasto na 4 porcje. Z każdej robimy koło, które dzielimy na 8 trójkątów z zaokrąglonymi podstawami. Nakładamy nadzieje, i zawijamy (co do zawijania również dobry sposób znajdziecie na blogu polecanym we wczorajszym wpisie ;)) Pozostawiamy na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia do wyrośnięcia. Przed włożeniem do piekarnika wysmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w 150 stopniach, na złoty kolor.
W tym roku z tego przepisu nie piekłam, więc powyżej zdjęcie zeszłorocznych, smacznego! :)
PS. Jeśli komuś z Was, tak jak mi, została masa makowa, to biegnijcie do marketu po gotowe ciasto francuskie, i zawijajcie kolejnie mini-rogaliki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz